Powrót dźwigu
Jeżeli pamiętacie lub przypomnicie sobie naszego posta z 4 maja, to wiecie że eskortowaliśmy nietypowy dla swojego sposobu transportu dźwig FELBERMAYR. Tym razem rzecz działa się w przeciwnym kierunku, tzn. odwoziliśmy go do Ostródy, skąd przyjechał wcześniej, na własnych kołach. Pokonawszy trasę o długości około 250 km z powolną masywną maszyną, bez najmniejszych problemów odstawiliśmy go do „domu”.