Każdy kilometr przemierzony z ładunkiem ponadnormatywnym jest dla nas wyzwaniem, w które wkładamy sto procent zaangażowania. Nawet jeśli kilometry składają się w bardzo długą trasę, ważne jest zachowanie rozwagi na każdym odcinku, ponieważ tylko w pełni profesjonalne podejście może zagwarantować powodzenie w realizacji zlecenia. Duże znaczenie ma każdy etap – od samych przygotowań po ostatnie metry dzielące nas od mety.

 

O ile w ostatnim wpisie pojawiła się informacja o transporcie przebiegającym wszerz Polski, o tyle teraz możemy pochwalić się, że przejechaliśmy już Polskę wzdłuż i wszerz, bo trasa tego transportu biegła od samego Helu aż do Kuźni Raciborskiej, miasta położonego w południowej Polsce. Niespełna 700 kilometrów z ładunkiem, będącym gwiazdą niejednego filmu z lat ’60 ubiegłego wieku. Mowa tutaj bowiem o wagonie sypialnym 14A, prawdziwym majstersztyku polskiego kolejnictwa zaprojektowanym w roku 1954. Co stanowi o niezwykłości tego ładunku, to fakt, że takich wagonów wyprodukowano jedynie kilkadziesiąt, z czego niewiele zachowało się do czasów współczesnych. Bez względu na typ ładunku, tym co interesuje nas najbardziej są jego wymiary i waga, z którą mamy do czynienia. W tym przypadku zachowane w oknach wagonu ażurowe firanki,  kontrastowały z ciężką żeliwną konstrukcją o wadze ponad 37 ton. Długość całego zespołu wynosiła 34 metry, co stanowi około 9 razy więcej niż długość przeciętnego samochodu osobowego. Można zatem łatwo wyobrazić sobie, że manewrowanie i bezpieczne włączanie się w ruch takim kolosem to nie lada wyzwanie.

 

 

Niezależnie od tego, czy ładunkiem jest dźwig, czy tak jak w tym przypadku zabytkowy wagon, niezbędne do zrealizowania zlecenia jest dopełnienie wszelkich formalności związanych z transportem ładunku ponadnormatywnego. Pilotaż transportu ponadgabarytowego, tak jak już wspominaliśmy, jest kwestią sztywno określoną przepisami. W tym przypadku konieczne były aż dwa samochody pilotujące, ze względy na długość przekraczającą 30 metrów. Oczywiście wszystkie samochody należące do naszej floty posiadają odpowiednie oznaczenia, a kierowcy to osoby odpowiednio wykwalifikowane i posiadające doświadczenie w transporcie ładunków niewymiarowych. Kluczowe dla pomyślności zlecenia było również wyznaczenie odpowiedniej trasy, która do minimum ograniczyła trudności, z jakimi przyszło nam się zmagać podczas przejazdu.

 

Kontynuując nasze podróże po Polsce, pozostaje nam czekać na zlecenie ze Świnoujścia do Przemyśla. Na szczęście wieloletnie doświadczenie i umiejętność poradzenia sobie w każdej sytuacji pozwala nam przyjmować nawet ekstremalne zlecenia. Bez względu na to, jak przebiega trasa i czy obejmuje tylko drogi krajowe, czy wykracza poza granice Polski.